Wydanie książki a rodo

W przypadku wydania książki o fikcyjnych bohaterach problem zastosowania rodo nie powstaje. Jednak jeśli na kartach utworu mają pojawić się osoby autentyczne a przy tym żyjące, powstaje problem stosowania rodo i zakres tego stosowania.

Samo wydanie (i co za tym idzie sprzedaż) książki nawet jeśli autorem jest osoba nieprofesjonalna, nie będzie można raczej zaliczyć do działalności czysto osobistej a tym bardziej domowej, więc z tego wyjątku nie da się skorzystać. Tym nie mniej prawodawca europejski przewidział w art. 85 i motywie 153 rodo, że ustawodawcy krajowi mają przyjąć przepisy ograniczające stosowanie rodo. Takim przepisem jest art. 2 uodo2018:

Art.  2.  [Ograniczenie stosowania przepisów do działalności związanej z materiałami prasowymi, działalności literackiej, artystycznej oraz wypowiedzi akademickich]

1. Do działalności polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r. poz. 1914), a także do wypowiedzi w ramach działalności literackiej lub artystycznej nie stosuje się przepisów art. 5-9, art. 11, art. 13-16, art. 18-22, art. 27, art. 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia 2016/679.

2. Do wypowiedzi akademickiej nie stosuje się przepisów art. 13, art. 15 ust. 3 i 4, art. 18, art. 27, art. 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia 2016/679.

Jak widać wyłączenie jest obszerne, właściwie niewyłączonym obowiązkiem pozostaje zapewnienie bezpieczeństwa danych, ale ponieważ ujawnienie jest celem samego przetwarzania, to istotny pozostaje taki aspekt bezpieczeństwa jak nieuprawniona modyfikacja (integralność) nie zaś zapewnienie poufności.

Autor i wydawca nie muszą też podpisywać umowy powierzenia.